W tym wpisie przedstawiłam logopedyczne podejście do kubków, bidonów, słomek i niekapków. Dowiecie się z niego jaki kubek będzie najlepszy dla niemowlaka, kiedy można zacząć uczyć dziecko pić z otwartego kubka, czy warto podać dziecku bidon lub niekapek.

W związku z tym tematem pojawiło się dużo pytań – postaram się na wszystkie odpowiedzieć.

Co zrobić, jeśli widzimy, że dziecko pije przez słomkę w nieprawidłowy sposób?

Jeżeli do tej pory maluch pił z bidonu ze słomką (np. bidon bbox), ale zorientowaliście się, że nie obejmuje słomki samymi ustami, tylko układa ją na języku – najlepiej jest zrezygnować na jakiś czas z tej formy podawania płynów. Można zaproponować dziecku picie z otwartego kubka i po jakimś czasie zacząć trening prawidłowego picia przez słomę. Gdy będzie pewne, że dziecko nie wkłada słomki do przestrzeni pomiędzy dziąsłami – można powrócić do podawania płynów z bidonu ze słomką.

A jeśli dziecko nie potrafi i nie chce pić z niczego innego? Mam obawy, że się odwodni!

Względy zdrowotne są najważniejsze i uważam, że nie ma tu dyskusji. Jestem za tym, żeby w takiej sytuacji nie rezygnować z dnia na dzień z kubka, z którego dziecko do tej pory piło, ale [su_highlight]jednocześnie[/su_highlight] prowadzić trening picia z otwartego kubka (np. doidy cup) i spróbować zastosować słomkę z ogranicznikiem.

Czy można w bidonie obciąć słomkę tak, aby była krótsza?

Tak, można spróbować w ten sposób zachęcić dziecko do tego, aby obejmowało słomkę samymi wargami. Minus tego rozwiązania jest taki, że część bidonów będzie wtedy przeciekać. Zamiast obcinania słomki można zastosować ograniczniki, są do kupienia w sklepach z akcesoriami logopedycznymi oraz… z akcesoriami do drinków. Założenie takiego ogranicznika na słomkę nie uszkodzi jej, a sprawi, że dziecko będzie w stanie włożyć do ust tylko niewielki fragment rurki, dzięki czemu nie będzie miało możliwości ułożenia jej na języku – a temu chcemy zapobiegać.

Założyliśmy ogranicznik i maluch nie potrafi pić przez taką krótką słomkę. Co robić?

Nauczyć go “od zera”. Prawdopodobnie stało się tak dlatego, że do tej pory dziecko piło przez słomkę we wzorcu podobnym do ssania butelki czy piersi. Teraz zależy nam na tym, żeby [su_highlight]odruch[/su_highlight] ssania zastąpić [su_highlight]umiejętnością[/su_highlight]. O nauce picia przez słomkę pisałam w tym wpisie.

Kiedy wprowadzić bidon ze słomką? Od początku rozszerzania diety?

Wiele dzieci w okolicy 6 miesiąca życia ma jeszcze na tyle silny odruch ssania, że właśnie w ten sposób próbują poradzić sobie z pobraniem wody z bidonu ze słomką. Z tego względu najlepsze będzie podawanie dziecku wody z otwartego kubka – może być to kubek treningowy jak medela, doidy czy reflo – a dopiero po paru miesiącach wprowadzenie bidonu. Jeśli maluch prawidłowo pije przez słomkę już przy początkach rozszerzania diety, można wprowadzić bidon równolegle z kubkiem otwartym.

Czy seplenienie (wystawianie przez dziecko języka pomiędzy zęby) może być spowodowane nieprawidłowym piciem?

Nieprawidłowe picie może utrwalać nawyk wystawiania języka pomiędzy zęby, jeśli więc dziecko ma taką tendencję to powinniśmy zrobić wszystko, żeby tych okazji do układania języka poza jamą ustną było jak najmniej. Trudno powiedzieć, czy samo picie w nieprawidłowy sposób może być przyczyną seplenienia – według mnie zazwyczaj nakładają się na to różne czynniki i zły dobór akcesoriów do picia jest jednym z nich. Często działa tu zasada kół zębatych – maluch ma predyspozycje do wystawiania języka pomiędzy zęby (na przykład obniżone napięcie mięśniowe, przerost migdałów, nieprawidłowy tor oddychania itd) więc pije również z językiem w nieprawidłowej pozycji. A tym samym utrwala tę pozycję i te czynniki wzajemnie się napędzają.

Podaję dziecku wodę z butelki ze smoczkiem. Czy to w porządku?

Nie! Z logopedycznego punktu widzenia im mniej okazji do ssania smoczka będzie miało dziecko po 6 miesiącu życia, tym lepiej. Czasem maluch prezentuje silną potrzebę ssania i jeśli służy to samoregulacji to nie decydujemy o odstawieniu smoczka-uspokajacza, ale zaspokojenie pragnienia nie powinno być kolejną okazją do stymulowania odruchu ssania.

Co zrobić, jeśli dziecko gryzie brzeg kubka i słomki?

Najlepiej udać się na indywidualną konsultację u neurologopedy. Przyczyn może być bardzo dużo, mogą to być na przykład: niewygaszone odruchy, potrzeba dodatkowej stymulacji w obrębie orofacjalnym, zaburzenia napięcia mięśniowego, trudności z gryzieniem, odgryzaniem, żuciem, wybiórczość pokarmowa i wiele innych czynników. Aby zaproponować rozwiązanie tego problemu, trzeba indywidualnie zdiagnozować dziecko.

 

Jeśli macie dodatkowe pytania w tym temacie, wpiszcie je w komentarzach, postaram się na nie odpowiedzieć.