Poproś dziecko, aby powiedziało, w co jest ubrany chłopiec. Czy są to szare szelki, czy może sale selki? A jeśli to drugie – czy potrzebujecie logopedy?

Dlaczego sz jest takie trudne?

Głoska sz, tak jak wszystkie głoski z tzw. szeregu szumiącego – sz, ż, cz, dż wymaga umiejętności pionizacji języka. Aby prawidłowo wypowiedzieć głoski szumiące, dziecko musi ułożyć język w rynienkę – boki są uniesione do góry, a na środku tworzy się tor, którym będzie wydostawać się powietrze. Taką rynienkę trzeba podnieść do góry, odpowiednio uszczelnić – przykleić do podniebienia boki i zostawić miejsce na przepływ powietrza na środku. Usta układają się w dzióbek, zęby są zbliżone, ale nie domknięte.

No i co, łatwizna? Wcale nie!

Jak się tego nauczyć?

Na szczęście dzieci nie muszą rozkładać artykulacji na czynniki pierwsze i większość z nich nauczy się wypowiadać głoski szumiące ze słuchu – próbując naśladować wymowę dorosłych, same znajdą odpowiednie ułożenie narządów artykulacyjnych.

Jeśli dziecko skończyło już 5 lat i wciąż nie zaczyna wypowiadać głosek szeregu szumiącego, warto wybrać się do logopedy, który zdiagnozuje przyczynę, pokaże jak ćwiczyć w domu oraz w razie potrzeby – wywoła prawidłową głoskę.

Jeżeli chcemy pomóc dziecku we własnym zakresie, możemy wykonywać z nim ćwiczenia pionizacji języka – dzięki temu usprawnimy narządy artykulacyjne.

Czego nie robić?

Nie siać paniki, jeśli dziecko nie ma jeszcze 5 lat 😉 Zastępowanie głosek sz, ż, cz, dż odpowiednio przez s, z, c, dz jest naturalnym etapem rozwojowym, przez który przechodzą prawie wszystkie dzieci.

Nie upominamy dziecka, nie rozkazujemy: powiedz sz, nie przedrzeźniamy go, nie ośmieszamy. Przecież maluch nie robi nam na złość! Mówi tak, jak potrafi. Krytyka wymowy w obecności dziecka może mieć bardzo poważne konsekwencje, włączając w to zaburzenia emocjonalne czy jąkanie.

Ponieważ dzieci uczą się przez naśladowanie, ważne jest, aby dorośli unikali czegoś, co nazywam dzidziusiowaniem – choć maluch mówi zamieniając głoski szumiące na syczące, dorosły powinien zwracać się do niego poprawnie. Mówiąc: synecku chces kanapeckę? utrwalamy niepoprawny wzorzec i utrudniamy dziecku rozpoznanie, w których wyrazach głoski szumiące są potrzebne.

Kiedy do logopedy?

Jeśli dziecko nie ma jeszcze 5 lat i mówi zastępując głoski szumiące tzw. syczącymi, np.: Symek ma sale selki zamiast Szymek ma szare szelki to etap rozwojowy i nie musimy się martwić. Możemy wykonywać ćwiczenia pionizacji języka oraz dbać o własną, staranną wymowę.

Jeśli dziecko ma już 5 lat i nie podejmuje prób wypowiadania głosek szumiących lub zaczyna je wypowiadać w sposób odbiegający od poprawnego, na przykład z dziwnym poszumem, świstem, wystawieniem języka pomiędzy zęby – szybko do logopedy! Czasem wystarczy parę spotkań, na których dziecko poprawi świadomość i sprawność narządów artykulacyjnych i głoski szumiące się pojawią.

Do pogadania!
U.